Towarzyska banicja, jedna z najbardziej okrutnych możliwości, jakie może sobie wyobrazić nastolatka, ani trochę nie skłania dziewczyn do dalszego wyrażania szczerych uczuć. Z przyczyn oczywistych sprzeciwianie się ogółowi również stanowi trudność dla nastoletnich dziewczyn. Niełatwo jest przeciwstawić się pojedynczej osobie, ale ryzykowanie odrzucenia przez całą grupę to niewyobrażalna okropność. Trzynastoletnia Hailey wybrała się z nowymi przyjaciółmi ze szkoły zbierać słodycze w święto Halloween. Kilkoro z nich zaczęło dewastować skrzynki pocztowe. „Nie wiedziałam, co robić” – wspomina Hailey. „Myślałam, że jeśli nas ktoś przyłapie, mama już nigdy więcej nie wypuści mnie z domu. Zauważyłam więc, że to nie najlepszy pomysł. Wtedy jeden z kolegów spojrzał mi prosto w twarz i powiedział: »Ałe frajerka!« Powinnam była się nie odzywać i liczyć na szczęście”. Tego rodzaju odczucia sprawiają, że dziewczęta wcale nie mają ochoty przyznawać się do prawdziwych negatywnych emocji. Zamiast tego wypierają się uzasadnionego gniewu, tłumaczą albo usprawiedliwiają doznane przykrości i nie nabywają jakże potrzebnych umiejętności. Oczywiście, jak prawdopodobnie wiesz, wiele z nich potrafi znakomicie odreagowywać frustracje na swoich matkach. Jednakże sporadyczne i źle ukierunkowane dawanie upustu uczuciom nie stanowi zdrowej formy rozwiązywania konfliktów. Gdy pomyślisz o niezliczonych wyzwaniach, sprzecznych przesłaniach i rzeczywiście ogromnych obowiązkach, z którymi twoja córka musi się zmierzyć w okresie dojrzewania (my przedstawiłyśmy jedynie nieliczne), być może lepiej zrozumiesz autentyczne cierpienie leżące u podłoża jej niewłaściwego i irytującego zachowania. Ta empatia będzie ogromnym atutem w pracy nad waszymi wzajemnymi relacjami.