RÓWIEŚNICY

Twoja córka o jednym wie doskonale: że wyrażanie silnych emocji jest równoznaczne z towarzyskim samobójstwem. Nie trzeba jej tego jasno tłumaczyć; wskazówki są wszędzie: znaczące spojrzenia, protekcjonalny ton, uniki. Piętnastoletnia Lanie tak opisała, co myśli wielu młodych w okresie dojrzewania: „Jeśli powiem przyjaciołom, że coś mnie wkurzyło – albo, Boże broń, że wkurzyli mnie właśnie oni – będą przewracać oczami i powtarzać, żebym wyluzowała. Staram się więc trzymać nerwy na wodzy. Nie warto się stresować”. Podobnie zdenerwowała się trzynastoletnia Imelle, gdy okłamała ją przyjaciółka. „Kiedy jej powiedziałam, jak się poczułam, zwyczajnie mnie zignorowała, więc potem na nią nawrzeszczałam. Powiedziała, że kompletnie mi odbija i że stracę wszystkich przyjaciół, jeśli będę się tak dalej zachowywać”. Lęk przed przyczepieniem łatki wrednej małpy może skłonić twoją córkę raczej do ukrycia złości niż do konfrontacji z osobą, która tę złość sprowokowała, a tym samym zaryzykowania odrzucenia przez paczkę znajomych. Bardzo możliwe, że będzie wolała zdusić w sobie gniew, znosić przykrości i wściekać się w milczeniu, zamiast narażać się na utratę choć jednej przyjaźni. Twoja córka wie, że powiedzenie koleżance, że jej odbiło, może przynieść chwilową satysfakcję, ale nie warto z tego powodu zostać wykluczoną z sobotniej imprezy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *