RADZENIE SOBIE Z KONFLIKTEM JEST SZCZEGÓLNIE TRUDNE

Generalnie kobiety źle znoszą sytuacje konfliktowe i nie najlepiej radzą sobie z gniewem. Dlatego uważają prowokujące zachowanie córek lub ich nieskrywaną wrogość za szczególnie niepożądane. Powracając myślami do czasów, kiedy twoja córka była małą dziewczynką, zapewne przypominasz sobie, że spodziewałaś się jej zatargów z rówieśnikami bądź rodzeństwem. Wiedziałaś, że będą sprzeczki o to, kto ma rysować czerwoną kredką, dostać większy kawałek ciasta albo przebrać się za księżniczkę. Nierzadko przewidywałaś kłótnie o to, kto ma wybrać zabawę podczas spotkania kilkorga dzieci, albo kto został zaproszony na czyje urodziny, i byłaś przygotowana na nauczenie córki skutecznego rozwiązywania takich problemów. Teraz, gdy wkroczyła w wiek dojrzewania, uważasz, podobnie jak wiele matek, że powinna już z takich zachowań wyrosnąć. Powinna umieć postępować z ludźmi – zwłaszcza z tobą. Z opisanych powyżej powodów prawdopodobnie macie jednak więcej, a nie mniej konfliktów. Być może dzieje się tak, że najdrobniejsza różnica zdań przeradza się w dziką awanturę. Wolałabyś pozostawać z córką w dobrych stosunkach. Preferujesz spokój. Prawdę mówiąc, chciałabyś przeżyć choć jeden dzień bez agresji, znaczącego westchnienia lub trzaśnięcia drzwiami. Przypominanie sobie o tych odczuciach i roztrząsanie wszystkich powodów, dla których wychowywanie nastolatki jest tak wielkim wyzwaniem, może przytłaczać. Zanim więc wybadasz, z jakimi konfliktami stykają się zazwyczaj matki, weź głęboki oddech. Na najbliższe pięć minut odłóż na bok własne emocje i przeczytaj relację Bess, czterdziestopięcioletniej kobiety, w której dojrzewanie córki wywołało głębokie wątpliwości i spowodowało przewartościowanie oczekiwań związanych z macierzyństwem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *