Wziąwszy pod uwagę nierzadko przytłaczającą perspektywę radzenia sobie w konfliktach z innymi, czy można się dziwić, że matki i nastoletnie córki lękają się nieuchronnych starć we wzajemnych relacjach? Ty również możesz się niepokoić, czy jesteś zdolna radzić sobie z silnymi negatywnymi emocjami, które pojawiają się w procesie wychowywania dzieci. Lęk przed zniszczeniem więzi, zrażeniem do siebie córki albo lekceważącymi bądź obraźliwymi określeniami własnej osoby mogą cię zablokować w obliczu konieczności skierowania uzasadnionego gniewu na właściwe tory i przedyskutowaniu tego, co was poróżniło. Sytuacja twojej córki w zasadzie się nie różni. Z uwagi na mocne przesłania mediów, rówieśników i kontekstu kulturowego, o których była mowa wcześniej, nastoletnie dziewczyny zazwyczaj ani nie wyrabiają w sobie przekonania o prawie do reagowania na krzywdę i nieprawidłowości, ani nie nabierają wprawy w czynieniu tego skutecznie. Nawet jeśli twoją intencją jest nauczenie córki rozumienia własnych emocji oraz wystarczającej pewności siebie do ich wyrażania, walczysz z potężnymi przeciwnikami.