Piegowata dziewczyna o buzi cherubinka

Podobnie jak jej matka Bess (o jej cierpieniu i zwątpieniach czytałaś w poprzednim rozdziale) – ma ciemne, kręcone włosy i błyszczące oczy. Jej pierwsza uwaga – „Wiem, że jestem bardzo podobna do mamy, yyyh!”, wraz z towarzyszącym jej grymasem – od razu jasno naświetliła sprawę, świadcząc o nasilającym się pragnieniu bycia postrzeganą jako odrębna jednostka. Aparycja Rachel także zdawała się mówić: „Nie jestem już córeczką mamusi”. Przeciwwagą dla jej filigranowej sylwetki, policzków z dołeczkami i końskiego ogona, w którym wyglądała na jeszcze młodszą, niż wskazywała metryka, był noszony przez Rachel aktualny „mundurek” nastolatki: kilka plecionych bransoletek wokół nadgarstków i szyi, długie kolczyki oraz sfatygowane tenisówki Converse. Jak gdyby dla podkreślenia własnej indywidualności, Rachel kładła również na każdą z powiek grubą warstwę błękitnego cienia, co w stosunku do reszty wyglądu zdawało się wymuszone i nie na miejscu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *