Lupiez rozowy gilberta

Przeraża je również zerwanie istniejących jeszcze nici kontroli. Możliwe, że czytasz te słowa z perspektywy osoby niedotkniętej problemem. Może twoja córka nadal prosi cię o zaplecenie włosów w warkocz francuski, pyta o opinię w kwestiach towarzyskich i towarzyszy ci w długich spacerach na łonie natury. Może nadal zwierza ci się z tego, co wydarzyło się w ciągu dnia: kto co komu powiedział, które dziewczyny mają z kim na pieńku, kto wpakował się w tarapaty na lekcji wychowania muzycznego. Może starasz się zachować bliskość, która wciąż jeszcze łączy cię z córką, a przede wszystkim zapobiec przewidywanym scysjom, których perspektywa spędza ci sen z powiek. „Szczerze mówiąc, truchleję ze strachu” – przyznała Fran, matka nastoletniego syna i dziesięcioletniej córki. „Rozglądam się dokoła i widzę tylko czające się wszędzie problemy. Dzień w dzień słyszę o narkotykach, ciążach nastolatek, gwałtach dokonanych przez znajome osoby, AIDS. Przyjaciółki, których córki weszły już w okres dojrzewania, opowiadają mi, jaki to koszmar. Chcę wiedzieć, co mogę zrobić już teraz, by ustrzec się przed problemami, które mogą uderzyć w nas za kilka lat. Przede wszystkim pragnęłabym, żebyśmy z córką utrzymały takie relacje, jakie mamy ze sobą teraz”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *