Córka, która chce zainteresowania ze trony matki

Po usłyszeniu, jak zdecydowana większość dziewczyn narzeka, że nie mają wystarczającej swobody, trudno o bardziej rozdzierający serce widok niż córka, która w rzeczywistości marzy
o zaangażowaniu własnej matki w jej sprawy. Siedemnastoletnia Kate, która została przyprowadzona na terapię z powodu nawracających ataków depresji i zachowań autodestrukcyjnych, opisała swoje życie podczas kilku tygodni, gdy jej mama była w podróży służbowej. „Dla mnie to nie problem” – zapewniała. „Wyciągam lunch od koleżanek, ale rzecz w tym, że potrzebuję kasy na sprzęt do hokeja na trawie. Nie wiem, co zrobić z tym fantem”. To, co wyprawiała – bynajmniej nie po to, by kupić sprzęt, lecz żeby zmusić matkę do zwrócenia większej uwagi na jej potrzeby – stanowiło młodzieńczy odpowiednik histerii przedszkolaka: opuszczała zajęcia lekcyjne, przekłuwała ramiona agrafkami, uprawiała seks z wieloma chłopakami.
Piętnastoletnia Abby, która zdołała znaleźć rozsądniejsze rozwiązanie, powiedziała: „Od kiedy odszedł ojciec, przez większość czasu jestem zdana na siebie. Mama pozwala mi robić, co mi się podoba. Nie sprawiam jej kłopotów ani nic takiego. Pracuje naprawdę ciężko i ma uciążliwy dojazd do pracy. Całkowicie ją rozumiem. Tylko że chciałabym, żeby od czasu do czasu zapytała, jak minął mi dzień. Chciałabym, żeby zachowywała się jak wszystkie inne mamy, na przykład sprawdzała moje świadectwa”. Bez względu na to, w jaki sposób dziewczyny manifestują swoje potrzeby, desperacko pragną, by ich mamy wytyczały granice, dowodząc tym samym głębi swojej miłości i troski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *