Ankiety pokazują, że kandydat na czele stawki odnosi korzyść z „efektu orszaku”. Wyborcy lubią być po stronie zwycięzców, niezdecydowani zaś często gwałtownie zmieniają preferencje na rzecz kandydata, który prowadzi. Jednym ze skutków tego zjawiska jest to, że dzisiejsze wybory często rozpoczynają się tak naprawdę na długo przez samym terminem wyborów — kandydaci desperacko starają się objąć prowadzenie w ankietach. Wielu wspaniałych kandydatów „odpadło w przedbiegach” — nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy na przeprowadzenie badań, które umożliwiłyby im dobry start. Wybory z roku 1980 pomiędzy Ronaldem Reaganem i Jimmy Carterem stanowią dobrą ilustrację tego, jak prędkość przekazywania informacji za pośrednictwem radia i telewizji wzmacnia efekt badań.